Monika & John - wesele w Stodole Borucza 43
Wesele w Stodole Borucza zaczęło się jak zwykle. Był make up, ubieranie, letni dzień, ptaków śpiew, dzika plaża pośród drzew… No dobra, może plaży nie było, ale był uroczy staw nad którym zresztą kilka chwil później odbyła się bardzo emocjonalna ceremonia. Słowem spokój, relaks, idealna słoneczna pogodna, tylko ciężkie i rozgrzane jak cegła powietrze i alerty dotyczące domniemanej nawałnicy dawały odczuć, że ten dzień Moniki i Johna może wcale nie być taki jak zwykle. Część tej historii postanowiła opowiedzieć natura, ale o tym za chwilę…
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, od pierwszej minuty wiedzieliśmy, że to jest „nasze miejsce”. Znacie to uczucie kiedy wysiadacie z samochodu i mimo, że jesteście gdzieś po raz pierwszy to czujecie się jak w domu i macie ochotę tam zostać na zawsze? Stodoła Borucza 43 to kreatywna przestrzeń, którą pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. To miejsce idealnie nadaje się na plenerowy ślub i wesele w stylu slow, czyli takie na którym nikt niczego Wam nie narzuci, to Wy dyktujecie warunki i przeżywacie ten dzień zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Wesele w Stodole Borucza 43
Piękna, rustykalna stodoła położona jest na skraju lasu. Jest przestronna i jasna. Posiada ogromne przeszklenie, przez które wpada dużo miękkiego światła, jakby chciała nam powiedzieć: hej, fajnie, że jesteście! Ja zadbam o to, żeby było Wam tu ze mną dobrze! I tak też się stało. Wesele w stodole Borucza 43 świetny pomysł ze względu na położenie – to tylko godzina drogi od Warszawy, a można znaleźć się w innym świecie i uciec od zgiełku miasta. To idealne miejsce dla tych, którzy chcą połączyć wygodę z pięknem natury.
Otoczenie jest naprawdę magiczne! Wokół pola, łąki i staw porośnięty liliami wodnymi, o którym wspominaliśmy wcześniej. Cisza, spokój! Robić zdjęcia w takim miejscu to marzenie każdego fotografa ślubnego. To idealne miejsce na rustykalne wesele.
Weszliśmy w dzień Moniki i Johna, całym naszym serduchem. Chłonęliśmy ich naszymi aparatami! Łapaliśmy miliony uśmiechów, spojrzeń pełnych szczęścia, promienie słońca i kameralną atmosferę, która stworzyli razem z przyjaciółmi, bez nich to miejsce byłoby tylko pustą przestrzenią. Ślub odbył się zgodnie z planem, nad stawem i pogoda na szczęście nie pokrzyżowała ich planów. Natura zadbała o to, żeby mogli w spokoju wypowiedzieć te najważniejsze w ich życiu słowa, ale zaraz po ceremonii zerwał się potworny wiatr i nadciągnęły ciemne chmury. W tej bitwie z naturą poległa altana i ołtarz, ale na pewno nie radość i szczęście Moniki i Johna. Totalnie nikt się nie przejmował brakiem prądu, czy deszczem na parkiecie. Ba! Cała ta zawierucha zrobiła tak niepowtarzalny i swobodny klimat. Były przemowy przy świecach, dzikie tańce w deszczu i prosecco od Chłopaków… O klimat na parkiecie zadbała niesamowita DJ Damn Lady Kobieta za konsoletą na weselu to ciągle rzadki widok w Polsce, a szkoda, bo dziewczyny potrafią rozgrzać atmosferę do czerwoności! Zobaczcie koniecznie co tam się działo…
Ekipa tego dnia była świetna. Organizacja ślubu była dopięta dzięki Grzymala Weddings, która zadbała o każdy szczegół. Dekoracje florystyczne przygotowała Marysia z Muscari, a bukiet pasował idealnie do sukni od Juda Pietkiewicz.
Monika i John pokazali, że nie ma nic piękniejszego niż miłość i radość, które przetrwają wszystkie burze. Brak prądu to pestka! Ba, to właśnie takie małe przypadki dodają wydarzeniu wyjątkowości i sprawiają, że zapamiętujemy je na długie lata. Jeśli coś pójdzie nie po Waszej myśli w dniu ślubu nie ma co rozpaczać, tylko ściągać buty, tańczyć w deszczu i czerpać z tej sytuacji wszystko co się da!
Moniko i Johnie – cieszymy się, że mogliśmy uwiecznić na zdjęciach Waszą piękną historię. Dziękujemy za Waszą otwartość i swobodę. Nasze obiektywy Was pokochały, a my razem z nimi. Bądźcie szczęśliwi w tej wspólnej drodze!
Jeśli szukasz wyjątkowego miejsca na plenerowy ślub to wesele w stodole Borucza 43 będzie strzałem w 10!
To miejsce, które z pewnością zostanie zapamiętane przez Ciebie i Twoich gości na długie lata.
Świetne zdjęcia! Widać profesjonalizm .
Świetny reportaż! Poza tym przeglądałem zdjęcia z ogromną przyjemnością bo mam sentyment do tych okolic, które staram się odwiedzać kilka razy w roku :) Pozdrawiam